Kiedy inni się poddali – my znaleźliśmy rozwiązanie!
Dziś dzielimy się historią Pana Andrzeja (73 l.), który przeszedł zawał przednio-przegrodowy w 1996 roku i od wielu lat zmagał się z utrwalonym pęczkowym częstoskurczem komorowym (FVT). Trzy wcześniejsze próby ablacji, podejmowane w innych ośrodkach, nie przyniosły poprawy. Dla naszego zespołu z Oddziału Klinicznego Elektrokardiologii i Oddziału Klinicznego Kardiologii Interwencyjnej z Pododdziałem Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego to nie był jednak powód, by się poddać.
W trakcie zabiegu sięgnęliśmy po najnowsze osiągnięcia medycyny inwazyjnej.
Zastosowaliśmy:
• elektrodę do mapowania o bardzo wysokiej rozdzielczości, wyposażoną w wiele miniaturowych czujników rejestrujących jednocześnie aktywność elektryczną serca w wielu punktach,
• technologię elektromagnetycznego śledzenia położenia elektrody, pozwalającą na tworzenie trójwymiarowych (3D) map struktur serca w czasie rzeczywistym – bez konieczności intensywnego użycia promieniowania RTG.
Dzięki temu udało się precyzyjnie zlokalizować trudne ognisko arytmii i przeprowadzić skuteczną interwencję, która znacząco poprawiła jakość życia pacjenta.
W zabiegu udział wzięli:
• dr hab. n. med. Marcin Kuniewicz,
• dr n. med. Rafał Badacz,
• lic. Tomasz Fiolka (radiolog),
• mgr piel. Klaudia Płaziak.
To był przypadek wymagający – zarówno technologicznie, jak i klinicznie – ale zakończony pełnym sukcesem.
Bo medycyna to nie tylko algorytmy i procedury – to przede wszystkim ludzie, determinacja i ciągłe poszukiwanie skutecznych rozwiązań.